Moje kapłaństwo jest piękne, a każdy dzień przynosi dowody, jak wielkie jest Boże Miłosierdzie, jak pełna miłości jest opieka Matki Chrystusa, jaki wiele można uczynić dobra, kiedy człowiek przed bliźnim otwiera serce.
Rocznik 1950. Podczas rekolekcji dla lektorów w Gostyniu, będąc siedemnastoletnim uczniem technikum, 27 czerwca 1967 r. wrzucił prośbę do Matki Boskiej Świętogórskiej Róży Duchownej o powołanie kapłańskie dla Ryszarda i o wytrwanie na tej drodze. Od tamtej chwili minęły 54 lata. Nie miał sekundy zwątpienia, czy idzie dobrą drogą.
Potem były święcenia kapłańskie, które 21 czerwca 1975 r. , otrzymał w gnieźnieńskiej katedrze z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego. Od 35 lat jest proboszczem parafii Bożego Ciała w Bydgoszczy. Z darów serc buduje kompleks obiektów sakralnych. Uważa jednak, że największym osiągnięciem było stworzenie żywego Kościoła, w którym wspólnota ludzkich serc, idąc za Chrystusem, daje świadectwo wiary, a także dzieli się dobrem z każdym, kto potrzebuje pomocy.
Poza parafialnymi obowiązkami przez 25 lat był duszpasterzem ludzi pracy, skarbowców a przez 27 lat duszpasterzem myśliwych.
Pełnił obowiązki kapelana Sybiraków, więźniów politycznych okresu stalinowskiego, krwiodawców, hodowców gołębi pocztowych. Bez biskupiej nominacji duszpasterską opieką obejmował środowisko bydgoskich prokuratorów, Żandarmerii Wojskowej i Aeroklubu Bydgoskiego.
Od 1997 r. jest wolontariuszem w Hospicjum im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Stoi na czele kapituły, która jest ciałem doradczym biskupa ordynariusza. W jej skład wchodzą kanonicy gremialni, honorowi, seniorzy oraz „supra numerum” (nadliczbowi).